Niestety Tusk Donald premier ma rację . Kaczyński uciekł przed nim do Pułtuska.Pozostaje zagadką dlaczego właśnie tam.Po wnikliwej analizie rozwiązanie okazało się arcyproste.
Nerwy kochani nerwy no bo ileż można słuchać o wprost genialnych i niewyobrażalnych sukcesach tego rządu o jego miłości , dobroci nieskazitelnej naznaczonej wprost jakimś nieziemskim blaskiem prawie świętością !
Gdzie tylko spojrzysz tam Tusk Donald mocarny objawia swoją wielkośc ,mądrość i co tam trzeba....a lud no co lud ma tylko wyjście albo słuchać albo w nogi.
I tak dało dyla z tego mega dobro-odbytu 2 miliony ludzi i wyjechali nie do Pułtuska ale do Londynu , Rzymu , Paryża i za wielką wodę .No a Jarosław borykając się ze swoim losem oblepiony miłością premiera i czułością jakąś postanowił że nie zdzierży całego Tuska no został mu tylko Puł Tusk zawsze to mniej niż cały.